Czyżby nowy trend de-influencing
De-influencing to proces redukowania wpływu innych osób na nasze decyzje, zachowanie lub postrzeganie siebie. Oznacza to, że staramy się uniezależnić od wpływu osób trzecich i podejmować decyzje bardziej samodzielnie.
De-influencing może być stosowane w różnych kontekstach, takich jak relacje międzyludzkie, marketing, negocjacje, a nawet przy podejmowaniu decyzji biznesowych. W kontekście relacji międzyludzkich, de-influencing może pomóc w budowaniu zdrowszych i bardziej autentycznych relacji, ponieważ pozwala nam na bardziej autentyczne wyrażanie siebie, bez wpływu opinii innych.
W kontekście biznesowym, de-influencing może pomóc w uniknięciu wpływu stron trzecich i umożliwić podejmowanie bardziej obiektywnych decyzji. Na przykład, menedżerowie mogą stosować de-influencing, aby uniknąć wpływu opinii innych osób na decyzje związane z zatrudnieniem lub oceną pracowników.
W Internecie de-influencing czyli pozbawianie wpływu ma miejsce, gdy przeciętni użytkownicy mediów społecznościowych wystawiają uczciwe recenzje produktów, na zakup których, jak twierdzą, wywarli na nich wpływ inni (opłacani) influencerzy. Zwykle oznacza to, że mówią, że przedmioty są w rzeczywistości niskiej jakości i odradzają ludziom ich kupowanie.
28 lutego odbyła się w Nowym Yorku konferencja dla liderów branży kosmetycznej. Kierownictwo takich firm jak Unilever, Coty i Estée Lauder spotkało się, aby omówić obecne wyzwania i możliwości. Jednym z głównych tematów był de-influencing. Influencerzy umieszczają w mediach społecznościowych negatywne recenzje produktu. Koncepcja ogarnęła TikTok w styczniu a nowy trend doprowadziła do tego, że klienci odsunęli się od niektórych marek, co negatywnie wpłynęło na sprzedaż i popularność. Trend jest o tyle niepokojący dla marek iż wielu influencerów dla zdobycia większych zasięgów skłania się coraz bardziej na negatywnych recenzjach, aby wzmocnić swoje opinie.
W przypadku wielu marek problem z pozbawianiem wpływu polega na tym, że jest nieprzewidywalny i przeważnie bezpodstawny. To może się zdarzyć każdemu w dowolnym momencie i nie ma znaczenia, jakie są fakty. Ludzie chcą, żeby taka była historia, ludzie pragną krwi. A wśród influencerów panuje taka kultura, że jeśli coś zyskuje na popularności, rzucają się na to, by się zyskać większy zasięg.
Lojalność wobec marki
Dzisiaj rywalizacja o lojalność klientów branży kosmetycznej oznacza również prowadzenie konkurencyjnego, strategicznego programu lojalnościowego. Dlatego coraz mocniej marki inwestują w kanały bezpośredniej sprzedaży – direct 2 consumer. Starają się, aby bezpośrednia sprzedaż konsumencka była najlepszym miejscem do robienia zakupów.
Czy de-influencing ma coś wspólnego z inflacją?
Wygląda na to, że wielu twórców treści decyduje się na podejście „mniej znaczy więcej”. Influencerzy zaczynają zdawać sobie sprawę, że zachęcanie do nadmiernej konsumpcji nie jest zbyt fajne. Myślę, że w końcu zaczynamy też akceptować fakt, że nie potrzebujemy 14 różnokolorowych balsamów do ust, 26 kredek do brwi i 39 różnych odcieni szminki.
W czasie, gdy powinniśmy pracować ciężej i oszczędzać więcej, influencerzy mają przed sobą cięższe czasy. Myślę, że wiele marek zaczyna również dostrzegać zmiany w naszych nawykach związanych z wydatkami,
Co to oznacza dla influencerów?
Influencerzy są napędzani umowami z markami i liczbą sprzedaży, na które mają wpływ. Jeśli 3000 osób poszło i kupiło produkt, który nie spełnił oczekiwań, prawdopodobnie nie zaufają ponownie temu influencerowi lub marce. Jeśli uczciwy influencer poleca produkt, a 3000 osób jest zadowolonych z zakupu, jest bardziej prawdopodobne, że zostaną i będą go wspierać.
Influencerzy są bardziej ostrożni w kwestii tego, co zgadzają się promować. Bardziej zwracają uwagę na produkty jednorazowego użytku, szybką modę, koszty wysyłki i upewniają się, że marki mają podobne do ich wartości. Trendy są zabawne, ale serwisy społecznościowe, takie jak TikTok, wydają się mieć codziennie nowy trend, a nadążanie za nimi jest całkowicie nierealne. Influencerzy muszą zacząć patrzeć na szerszy obraz, aby zachować znaczenie.
Jak zarabiają influencerzy?
Poza umowami ważnym sposobem zarabiania pieniędzy przez influencerów jest marketing afiliacyjny. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że te alternatywne produkty lub „duplikaty” są śledzone za pomocą kodów rabatowych lub linków partnerskich. Każdy kod rabatowy można śledzić, a marki będą uważnie śledzić, kto sprzedaje najwięcej. Partner zarabia prowizję za każdym razem, gdy ktoś dokonuje zakupu za pośrednictwem unikalnego linku.
Czy tendencja do de-influencingu się utrzyma?
Jako nowy i luźno zdefiniowany termin, hashtag de-influencing daje mieszankę filmów, które krytykują nadmierną konsumpcję i filmy, które rozwiewają szum wokół jednego produktu i wskazują widzom lepszą alternatywę. Jak wielu zauważyło, zarówno na platformie, jak i poza nią, nie jest to zgodne z duchem tego trendu. Mentalność „nie kupuj tego, kup tamto” polega nie tyle na pozbawianiu wpływu, ile na ponownym wpływaniu.
Przeglądając te treści, widać wyraźnie, że wielu z tych, którzy podążają za modą, nie widzi żadnego związku między opieraniem się najnowszemu produktowi, który trzeba mieć, a zrównoważonym rozwojem i naszą kulturą kupowania nadmiernych ilości rzeczy. Ogólnie rzecz biorąc, wydaje się, że są one w dużej mierze napędzane przez te same czynniki, które kierują istniejącymi influencerami – wirusową sławą i pieniędzmi, które się z nią wiążą. Są pod wieloma względami kolejnym produktem branży influencerów i klimatu gospodarczego, które inspirują więcej osób do tworzenia treści jako kolejnego potencjalnego źródła dochodów.
Mniej osób widzi szerszy obraz. Zarówno influencerzy, jak i konsumenci działają w ekosystemie nastawionym na zysk, w którym potężne firmy technologiczne i marki z pieniędzmi reklamowymi również aktywnie próbują zachęcić ludzi do rozstania się z gotówką. Jest mało prawdopodobne, aby trend, który powoduje, że ludzie wstrzymują wydatki podczas grupowej dyskusji na temat uwolnienia się od nałogu zakupowego, znalazł się na listach problemów do rozwiązania większości marek na ten rok.